Józef Cepil dyrektorem Świętokrzyskiej ARIMR

Warto wspomnieć, że przez dwa i pół roku Józef Cepil był zastępcą dyrektora Świętokrzyskiego Oddziału Regionalnego ARiMR. Jak sam zapewniał, daje to gruntowne przygotowanie do pełnienia powierzonych zadań, na stanowisku kierowniczym. - "Myślę, że codzienną pracą i zaangażowaniem będę mógł dobrze służyć rolnikom naszej ziemi świętokrzyskiej. Przede mną mnóstwo zadań, a głównym wyzwaniem będzie terminowa obsługa spraw rolniczych" – informował Józef Cepil.


- "W ubiegłym roku byliśmy pierwszym oddziałem regionalnym ARiMR, który pozyskał pieniądze dla rolników w zakresie zaliczek na płatności bezpośrednie. W tym roku zamierzamy utrzymać ten sam poziom. Obecnie, chcemy obsługiwać wnioski dla młodych rolników i na modernizację gospodarstw rolnych tak, aby pieniądze trafiły, jak najszybciej na świętokrzyską wieś"- dodawał.

W chwili obecnej największym problemem z jakim borykają się rolnicy na terenie całego kraju są konsekwencje wynikające z klęski suszy. Powoływane są komisje, które mają oszacować jej skutki. Jeśli pojawi się informacja  o naborze wniosków na dofinansowanie gospodarstw dotkniętych klęską, będziemy Państwa o tym szeroko informować, a nasi pracownicy, jak zawsze pozostają do Państwa dyspozycji – informował Józef Cepil.


Józef Cepil podkreślał, że skala zjawiska suszy w województwie świętokrzyskim, nie jest jeszcze dokładnie znana, ponieważ do agencji nie wpłynęły raporty komisji badających ewentualne straty. Ponadto w ostatnim czasie rolnicy są doświadczani poprzez nieustające deszcze, które mogą przeszkodzić w zbiorach i już wyrządzają znaczne straty. Daj Boże, żeby wszyscy polscy rolnicy mogli bezpiecznie zebrać plony swojej ciężkiej pracy – dodawał dyrektor.

Nowy dyrektor Świętokrzyskiego Oddziału Regionalnego ARIMR ukończył studia na Wydziale Rolniczym Akademii Rolniczej w Lublinie, a także studia doktoranckie w Kolegium Zarządzania i Finansów Szkoły Głównej Handlowej. Po godzinach zmagania się z urzędniczą profesją uprawia trzynastohektarowe  gospodarstwo rolne. Pasjonuje się przyrodą. Jest tradycjonalistą i jak podkreśla – rodzina jest dla niego najważniejsza. Wspólnie z żoną Anną, dwójką dzieci i synową rozwiązują krzyżówki, a każdą wolną chwilę spędza z wnukami.

/artykuł sponsorowany/